Marcin Kowalczyk – redaktor naczelny „Dziennika Łódzkiego” i „Expressu Ilustrowanego” gościł na IX Ogólnopolskim Tygodniu Kariery w Kielcach. Spotkanie odbyło się w Instytucie Dziennikarstwa i Informacji Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach 18 października 2017 roku.
– Czy w dobie mediów społecznościowych będą potrzebni dziennikarze? – takim prowokacyjnym pytaniem gość rozpoczął pogadankę, zapowiadając jej tematykę: czym dla dziennikarstwa jest prężnie rozwijająca się rzeczywistość wirtualna. On sam w branży dziennikarskiej pracuje od 26 lat – zaczynał w czasach, gdy technologia nie dorównywała obecnej.
Redaktor M. Kowalczyk na podstawie swojego wieloletniego doświadczenia opowiadał studentom o zawodzie dziennikarskim. Rozpoczął od wspomnień. Mówił o sposobach radzenia sobie w chwilach, gdy prasa traciła na popularności w związku z pojawieniem się serwisów internetowych. Takim sposobem było między innymi dodawanie do tradycyjnych gazet prezentów – płyt CD czy filmów. Tutaj pojawił się również pierwszy wniosek Redaktora, a zarazem rada dla adeptów dziennikarstwa, by będąc w tym zawodzie dostosowywać się do nowej rzeczywistości i podążać za technologią. Otwartość na zmiany jest koniecznością. Dziennikarze zawsze będą potrzebni, tyle że w innej, nowej formie.
Nowe dziennikarstwo to przede wszystkim współpraca z social mediami, umiejętne wykorzystanie materiałów zdobytych przez kogoś innego. Marcin Kowalczyk zasugerował, że obiektywne ujmowanie spraw jest domeną dziennikarstwa, a każda informacja powinna być sprawdzona. Gość UJK ostrzegł również przed trudami, jakie na swojej drodze spotka każdy dziennikarz, a słowa te potwierdzał personalnymi przykładami. – Piszcie i szukajcie prawdy, bo dziennikarze są potrzebni – podsumował pierwszą część prelekcji.
Gość UJK zapytany o pobyt w byłej Jugosławii, gdzie był korespondentem wojennym, opowiedział o przerażającej bratobójczej wojnie, którą przeżył na własnej skórze. Bez przygotowania do funkcjonowania w takich warunkach, musiał intuicyjnie radzić sobie z trudami. Całe wydarzenie wspominał jako traumatyczne, przepełnione strachem o swoje własne życie i o zostawioną w Polsce rodzinę. Słuchaczom zadał pytanie – Czy wyjechalibyście do kraju ogarniętego wojną jako korespondenci? – Na sali zapanowała cisza.
Ostatnim elementem spotkania była odpowiedź na pytanie postawione na wstępie: dziennikarze będą potrzebni, nawet jeśli istnieją media społecznościowe. Mają oni wykształcone cechy, których nie posiadają inni: obiektywizm, odwaga, umiejętność zadawania niewygodnych pytań. Co więcej, prasa w tradycyjnej formie musi pozostać, np. choćby ze względu na regiony świata, które odcięte są od elektryczności. Zawód dziennikarza nie zniknie. Tym optymistycznym wnioskiem zakończył swoją wypowiedź Marcin Kowalczyk.
Adrianna Masłowska, Weronika Sałek